• awans

    Przewidywałem parę lat temu na innym blogu, że Nawałka ma szczęście i odniesie sukces jako selekcjoner drużyny piłkarskiej. Nie piszę tego, żeby teraz się tym specjalnie chwalić i odbierać temu człowiekowi zasługi, ale dlatego, bo oprócz umiejętności trzeba mieć jeszcze szczęście (tak mi mawiał zawsze mój szef i miał rację). Na czym więc polega szczęście Nawałki i dlaczego tak się nie dzieje w polskiej polityce? Nawałka jest jednym z kilku niezłych trenerów jacy chodzą po Polsce i dane mu było trafić w czas. Poprzednicy zmagali się ze słabościami jaki reprezentują piłkarze polskiej ligi i tych, którzy trafiali do zagranicznych drużyn, ale przeważnie “grzali” tam ławę. W ostatnich latach się to zmieniło, co obserwujemy bezpośrednio w meczach LM i LE. Nawet ci piłkarze, których drużyny nie grają w tych prestiżowych rozgrywkach, mieszczą się w pierwszych składach swoich drużyn. W polskiej lidze wiele się nie zmieniło, ale ci których Nawałka zaangażował, stają na głowie, żeby sprostać zadaniu, pokazać się nie tylko w Polsce, ale głównie europejskim klubom. To, że uczą się języków i bycia miłym nie jest już tylko ułatwieniem dla nich podczas treningów, bo tą umiejętność po prostu wypada kulturalnemu człowiekowi posiadać. Taki Pep Guardiola (były trener FC Barcelona) obejmując drużynę Bayernu nauczył się niemieckiego w pół roku, a mógłby się napuszyć jak indor, bo to jego mają rozumieć. To jest jednak człowiek poważny, traktujący poważnie nie tylko swoich zawodników, ale przede wszystkim niemieckich kibiców, niemieckie media itd. Fenomenalnym przykładem tej normalności, kultury i miłego obejścia jest Piszczek, którego lubią niemieccy sąsiedzie tak, jakby to był ktoś, kto mieszka z nim od pokoleń. To jest normalny facet, któremu nie odbiło bo zarobił parę milionów euro. a przecież z głównych wydań wiadomości w TVP1, czy TVN często dowiadujemy się, że np. Rząd “dogadał się” ze Związkowcami, pomiary wydajności wentylacji czy też, że różne zagadnienia zostały omówione “na zarządzie np. spółki”, itd.

    Wszystko zaczyna się w szkole i temu zagadnieniu powinien Pan poświęcić stanowczo więcej uwagi, gdyż nie tylko nauczyciele matematyki wypadają słabo, jak doniósł ostatnio Stanisław Tym. Niestety lepiej nie sprawdzać także tych “od polskiego”.

    Warto też przyjrzeć się tym, którzy dają tym nauczycielom dyplomy i tym, którzy zatrudniają ich w szkołach. 

    Co zaś się tyczy profesjonalizmu polskich polityków, to dał nam popis Gowin, kandydat na ministra obrony, który nie zna nazwiska polskiego szefa sztabu generalnego i szefa NATO. Idę o zakład, że nie rozróżnia saperki od sapera.


  • Commentaires

    Aucun commentaire pour le moment

    Suivre le flux RSS des commentaires


    Ajouter un commentaire

    Nom / Pseudo :

    E-mail (facultatif) :

    Site Web (facultatif) :

    Commentaire :