• Emigracje

    Do pomocy uchodźcom wojennym i prześladowanym jesteśmy zobowiązani nie tylko naszymi chrześcijańskimi, solidarnościowymi, humanitarnymi wartościami europejskimi ale także prawem.

    Wydaje mi się oczywiste to, że należy tym potrzebującym ludziom udzielić pomocy. Ale same deklaracje niestety nie wystarczą. Ważna jest też logistyka, realne warunki, możliwości… cała praktyczna strona realizacji tej pomocy, żeby nie narobić jeszcze większego galimatiasu, który na złe wyjdzie nie tylko nam, przyjmującym uchodźców/migrantów, ale i im samym.

    Istotne jest również oddzielenie rzeczywistych uchodźców od imigrantów zarobkowych, co będzie bardzo trudne, jeśli nie niemożliwe.

    A co z agresywnym zachowaniem niektórych z tych uciekinierów, jawną niechęcią do podporządkowania się obowiązującemu prawu, wandalizmem…?

    Warto również brać pod uwagę dobro naszego europejskiego zjednoczenia, obronę naszych cywilizacyjnych osiągnięć i deklarowanych wartości – czyli samej Europy – żeby to wszystko w efekcie błędnych decyzji, chaosu biurokratycznego i politycznego lawiranctwa nam się w rękach nie rozleciało. Nasza “zielona wyspa” niekoniecznie podoła logistycznie i organizacyjnie wymaganiom.

    Choc w improwizacjach jesteśmy nieźli, długofalowe projekty, wymagające planowania na dziesięciolecia, raczej nam nie wychodzą.

    Testować to na żywych ludziach, wziąć za nich odpowiedzialność?

    Niewielka grupa Czeczenów, entuzjastycznie swego czasu witana w naszym kraju, przerosła nasze możliwości- o ile pamiętam.

    Wielokrotnie większa, może być blamażem naszych służb. W związku z tym mylona jest polityka imigracyjna z polityką azylową.”

    Oczywiscie, migranci to ci, ktorzy przemieszczaja sie po swiecie w sposob zorganizowany. Wiekszosc krajow imigranckich (Kanada, USA) chce “migrantow”, ludzi w okreslonym wieku, zdrowych, o okreslonych kwalifikacjach zawodowych. To oni stanowia wiekszosc emigracji, przechodzac normalny przesiew w konsulatach i ambasadach.

    Azylanci, to ci nieokresleni, z puli “humanitarnej”, ktorych wszyscy biora z przymusu.

    Dodam na koniec, że procentowe (de facto: biurokratyczne) rozlokowywanie uchodźców/migrantów po krajach UE wydaje mi się być pomysłem fatalnym (tylko pozornie sprawiedliwym) – a zmuszanie jednych państw (słabszych politycznie i ekonomicznie) przez drugie (dominujące politycznie i ekonomicznie) do pewnych zachowań za pomocą szantażu jest niedopuszczalne. Może to nawet doprowadzić do rozpadu Unii.


  • Commentaires

    Aucun commentaire pour le moment

    Suivre le flux RSS des commentaires


    Ajouter un commentaire

    Nom / Pseudo :

    E-mail (facultatif) :

    Site Web (facultatif) :

    Commentaire :